Kilka lat temu odkryłem niesamowitą siłę nawyków. Chęć zmiany życia na lepsze sprawiła, że postanowiłem uczynić je częścią swojej codziennej rutyny.
Zrozumienie ich potęgi wymaga czasu. Wierzę, że każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje życie, a osiąganie ambitnych celów wiąże się z koniecznością ich codziennego pielęgnowania. To one stanowią kluczowy czynnik odróżniający ludzi odnoszących sukcesy od pozostałych.
Większość osób ponosi porażkę we wdrażaniu nawyków z dwóch głównych powodów:
W tym poradniku pokażę Ci, jak skutecznie podejść do obu tych kwestii.
Kiedy myślimy o wprowadzaniu zmian do naszego życia, najczęściej próbujemy spektakularnej transformacji:
Następnie mija kilka dni lub tygodni i wracamy do starych przyzwyczajeń.
Problem nie leży w Tobie, lecz w braku odpowiedniego systemu.
Teraz pokaże ci jak ja do tego podchodzę.
Przez cały okres nastoletni trenowałem sztuki walki: boks, kick-boxing i taekwondo.
W dorosłym życiu, przez nadmiar obowiązków, sport zszedł na drugi plan i ograniczył się jedynie do wizyt na siłowni 2-3 razy w tygodniu.
Po pewnym czasie zauważyłem spadek energii i napięte mięśnie pleców od długiej pracy przy komputerze.
Czułem, że muszę coś zmienić.
Postanowiłem świadomie wdrożyć jeden nawyk: poranne rozciąganie.
Wyzwanie: 30 dni codziennego rozciągania.
Po pierwszych 7 dniach byłem załamany swoją formą i miałem ochotę się poddać. Postanowiłem jednak dotrzymać danego sobie słowa i wytrwać do końca.
Po 14 dniach stało się coś ciekawego – rozciąganie zaczęło sprawiać mi przyjemność.
Po 21 dniach zacząłem tego potrzebować.
Po 30 dniach nie potrafiłem już z tego zrezygnować.
Nowy nawyk, choć z początku wydawał się najtrudniejszą rzeczą do wykonania w ciągu dnia, po zaledwie 30 sesjach stał się nieodłączną częścią mojej codzienności.
Wszędzie, gdzie wyjeżdżałem, zabierałem ze sobą karimatę i rozciągałem się każdego dnia. Ostatecznie wykonałem to wyzwanie przez 180 dni z rzędu i zmieniło to moje życie na zawsze.
To małe wyzwanie przywróciło sport do mojego codziennego grafiku i otworzyło mi oczy na potęgę systematycznych nawyków.
Istnieją dwa rodzaje nawyków, które możemy świadomie dodawać lub ograniczać.
Dobre nawyki to działania, które nas rozwijają i wzbogacają, takie jak poranne treningi, medytacja czy codzienne czytanie książek.
Są również złe nawyki, które należy najpierw ograniczyć, aby stworzyć przestrzeń na rozwój tych dobrych. Przykładem złego nawyku jest palenie papierosów.
W takich przypadkach warto zastosować metodę stopniowego ograniczania złego nawyku. Jeśli palisz paczkę papierosów dziennie, ustal limit 15 sztuk dziennie przez 30 dni i kontroluj postępy w aplikacji, którą poznasz w kolejnych krokach.
Po osiągnięciu pierwszego celu zmniejsz limit do 10 papierosów i kontynuuj kontrolę przez kolejne 30 dni. Dzięki systematycznemu podejściu będziesz stopniowo redukować nałóg, aż całkowicie się go pozbędziesz.
Jest to trudniejsze niż wdrażanie dobrych nawyków, ale niezbędne dla pozytywnych zmian.
Kiedy po 30 dniach opanowałem pierwszy nawyk codziennego rozciągania, poczułem w sobie siłę i gotowość do wprowadzenia kolejnego.
Odkryłem, że łączenie istniejących nawyków z nowymi znacząco zwiększa szansę na ich utrzymanie.
Postanowiłem dodać nawyk codziennej edukacji w zakresie kształtowania nastawienia mentalnego.
Zacząłem słuchać podcastu ZenJaskiniowca podczas codziennego rozciągania, które przychodziło mi już z łatwością.
Był to świetny wybór, ponieważ wiedza, którą dzieli się Rafał Mazur w swoich nagraniach, utwierdziła mnie w przekonaniu, że podążam właściwą ścieżką.
Nawyki i codzienna rutyna są kluczem do ponadprzeciętnych wyników.
Po kolejnych 30 dniach utrzymywałem już dwa codzienne nawyki, co zmotywowało mnie do systematycznego wprowadzania następnych.
Obecnie kontroluje 12 nawyków, które składają się na cały mój dzień i wpływają na moje życie osobiste i zawodowe. Za chwilę poznasz część z nich oraz cały system, dzięki któremu mogę je kontrolować.
Kontrolowanie swojego postępu jest najważniejszą częścią całej układanki.
To, co systematycznie obserwujesz, zaczyna z czasem przynosić pozytywne rezultaty.
Zasada ta sprawdza się zarówno w życiu, jak i w biznesie.
Do kontrolowania codziennych nawyków polecam jedną z dwóch dostępnych aplikacji:
Sprawdziły się u mnie najlepiej i polecam od nich zacząć.
Dziś cały mój dzień składa się z uporządkowanych nawyków, które systematycznie aktualizuje.
Do najważniejszych z nich należą:
Jako soloprzedsiębiorca mam możliwość wyznaczania własnego rytmu dnia. Dlatego staram się wstawać o stałej godzinie, co pozwala mi lepiej kontrolować codzienną rutynę. W budowaniu właściwych nawyków najważniejsze jest wyznaczenie kierunku i konsekwentne podążanie nim. Choć nie każdy nawyk udaje mi się utrzymać perfekcyjnie ze 100% skutecznością, to dzięki systematycznej kontroli znacznie częściej osiągam w tym sukces.
Staram się wypijać co najmniej 12 szklanek wody dziennie. Część tego limitu osiągam poprzez wypicie 1 litra yerba mate z samego rana, a resztę uzupełniam wodą i różnymi naparami ziołowymi. Odkąd zacząłem systematycznie dbać o nawodnienie, moja energia i koncentracja znacząco wzrosły. Słodkie napoje gazowane wyeliminowałem z diety już dawno temu, ponieważ po chwilowym skoku energii ostatecznie powodują jej spadek.
Po opanowaniu nawyku codziennego rozciągania postanowiłem praktykować je naprzemiennie z treningami na siłowni, pływaniem i grą w tenisa, dzięki czemu nie czuję znudzenia i monotonii. Trenuję 6 dni w tygodniu z samego rana i odpoczywam w niedzielę. To system, który stosuję od kilku lat i sprawdza się u mnie najlepiej. Nawet wprowadzenie regularnych ćwiczeń 2-3 razy w tygodniu może znacząco zwiększyć poziom energii i poprawić ogólne samopoczucie.
Moim nowym nawykiem stały się codzienne publikacje na LinkedIn oraz cotygodniowe artykuły blogowe w każdą sobotę. Początki nie należały do łatwych, ale dzięki wypracowanej konsekwencji stworzyłem system, który znacznie ułatwia mi utrzymanie nawyku regularnych publikacji. Jeśli zamierzasz rozwinąć swój biznes w mediach społecznościowych, ten nawyk może przynieść znakomite rezultaty.
Kilka lat temu zacząłem pracować w systemie pomodoro, który stał się moją codzienną rutyną. Polega on na 25-minutowych sesjach intensywnej pracy, po których następuje 5 minut przerwy. Po czterech takich sesjach robię dłuższą 30-minutową przerwę. System ten zdecydowanie zwiększył moją wydajność. Wystarcza mi 8-10 sesji dziennie, by wykonać wszystkie zawodowe obowiązki (czasem nawet mniej). Każdą sesję monitoruję w aplikacji, dzięki czemu mam pełny przegląd swojej dziennej produktywności.
Skrót CSS pochodzi z książki „Mów i bogać się" Rona Hollanda i oznacza: Cisza – Spokój – Samotność. To wyjątkowa technika medytacji w kompletnej ciszy. Autor proponuje dwie opcje: udanie się w odosobnione miejsce z dala od zgiełku miasta lub korzystanie ze słuchawek wygłuszających dla uzyskania idealnej ciszy. Z praktycznych względów wybrałem drugą opcję. Siedzenie w ciszy przez 15-30 minut każdego dnia jest początkowo ogromnym wyzwaniem, ale z czasem pozwala osiągnąć niezwykłą koncentrację. To właśnie tej technice zawdzięczam wiele wspaniałych pomysłów, które przyszły do mnie podczas całkowitej ciszy.
Wspominałem, że obecnie kontroluję 12 nawyków. Pomagają mi one dbać o rozwój osobisty i zawodowy, pielęgnować relacje z bliskimi oraz dbać o swoje pasje.
Jeśli jakiś nawyk kompletnie mi nie wychodzi, modyfikuje go lub odkładam na później, zwłaszcza gdy jest dla mnie naprawdę istotny z perspektywy długoterminowych celów.
Z doświadczenia wiem, że znacznie lepiej jest najpierw wyćwiczyć konsekwencję i dyscyplinę na prostszych, łatwiejszych do utrzymania nawykach, aby stopniowo zbudować w sobie mentalną siłę i determinację potrzebną do wdrożenia trudniejszych, bardziej wymagających zmian.
Czasem strategiczny krok w tył jest niezbędny, aby później wykonać dwa pewniejsze kroki naprzód.
Pielęgnowanie codziennych nawyków to niezwykła umiejętność, która zmieniła całe moje życie. Dobre nawyki wypełniają każdy mój dzień i ukształtowały to, kim dzisiaj jestem.
Odkryłem, że sukces w dowolnej dziedzinie to suma małych, codziennych działań połączonych w całość. Jeśli świadomie wybierasz swoje nawyki, możesz stać się kim tylko zechcesz.
Siła jest w każdym z nas, potrzebne są tylko chęci do zmiany i kontrolowania obszarów, na których nam zależy. Wszystko jest w Twoich rękach.
Dobre nawyki mogą wypełnić i odmienić całe Twoje życie.
Dziękuję za przeczytanie.